-"masz jeszcze jedną klatkę do zrobienia, chyba iso 400..."
I zrobiłem ją w oknie mojego mieszkania bym mógł potem zwinąć negatyw, który nie należał do mnie.
Załadowałem "Ektara" i ruszyłem w plener. Ektar jeszcze poczeka, ale już teraz wiem, że stara
kamera 6x9 jest nieprzewidywalna i posiada moce;). Po wywołaniu negatywu, który miałem dokończyć
(jednak iso 100) zobaczyłem "dziwne rzeczy". Zabrałem się kilka dni później za skanowanie i już
wszystko wiedziałem. No tak, udało mi się z magicznego mieszkania "na trzecim" uchwycić upadek
aniołów...;)
Za każdym razem, gdy mijam ten sklepik połączony z pijalnią piwa mam nieodparte wrażanie, że ten budynek został teleportowany prosto z Kuby. Konstrukcja, kolory i ozdoby sprawiają, że czuję się z jednej strony oszukany i wyrwany z mojej rzeczywistości, bo tuż za moimi plecami jednak stoją szare Polskie bloki, a z drugiej strony taki mały akcent sprawia, że cieszę oko i nie tylko to fotograficzne, ale to, które dostrzega fantazje człowieka.
Września - ul. Fromborska 46, 2013
Przeglądając rodzinne zdjęcia prześladowały mnie słowa - "a wszystko to ty..."
Czas bardzo szybko płynie tworząc z nas kolejne osoby. Poukładałem kilkanaście zdjęć na, których
jest mój Ojciec.
"namnożyło się tych postaci
namnożyło się tych postaci
stoją ogromnym tłumem
a wszystko to ty
a wszystko to ty..."