okiem czasu

Piotr Nowak

Warszawa, czerwiec 2020 (cz.2)

Tego dnia wygnała mnie śmierć z miasta walecznych dzieci

Tego dnia widziałem i śmierć wtuloną w kamień i śmierć straszliwie żywą

Wsiąkała w chodnik spalony słońcem

Tego dnia śladami psów dotarłem do śladów poetów

Od cmentarza na Grochów – nie zauważyłem różnicy

Tego dnia widziałem jak śmierć zakrywa zmęczone słońce 

Dzieciaki żyjące w jej cieniu 

Kolorowe pocztówki przed odjazdem powoli przechodzą w szarość snu 

Ktoś siedzi i czeka 

Ktoś przyjeżdża 

Ktoś odjeżdża 

Ktoś klęczy w pustym przedziale wagonu i płacze  

Warszawa, czerwiec 2020 (cz.1)

To był spacer z potrzeby, to była potrzeba! Tylko kilka kadrów, a tak wiele miejsc i doznań, gdy stopy moje dotykały Grochowskich chodników. Tu miejsca są dużo żywsze, jak ludzie, którzy mówią do nas z okien, czy Ci, co milczą do nas ze ścian kamienic. Gdy jest potrzeba wszystko co wielkie mieści się w dłoni, chowa się w sercu, pozwala trwać, pozwala się zachwycać…

Pod blokiem 2020

Września, czerwiec 2020

Krótka Historia Posiadania

Skorzęcin, 2020

Podstolice 02.04.2020

Za każdym razem, gdy jechałem do Poznania z Wrześni, to moja głowa kierowała się w tamtym kierunku. Powiedziałem sobie, że pewnego dnia tu przyjdę z moją kamerą 6x9 i wykonam kilka zdjęć. Doskonale wiedziałem jak będą wyglądać te zdjęcia i po co chcę je zrobić. Chociaż to już trzy lata od nawałnicy, jaka przeszła nad Wielkopolską, to nadal to miejsce o tym mówi, przypomina i samo w sobie wygląda jak cmentarzysko drzew. Po sierpniowych wydarzeniach z 2017 roku mam wiele zdjęć, ale tylko z Wrześni. Nie miałem też później żadnego parcia, czy pomysłu na krajobrazy, które się wtedy zmieniły, ale ten w Podstolicach mówił do mnie zawsze. Gdy wreszcie się udało, poczułem i zadowolenie i ulgę, bo ważne to dla mnie było, by nasycić swoją wrażliwość, by udokumentować to miejsce, które jak wiele innych będzie bardzo długo się odradzało i poczuć znowu to, czego od dawna już nie czułem. Tak powstało 8 dla mnie ważnych zdjęć, z czego dwa wybrałem - te najbardziej pokochałem.