Września, 2021
W domu fotografa oprawione zdjęcia jak odziane dzieci
W domu poety białe kartki jak śnieg wtulony w chodniki
W pracowni wszystko jest tam gdzie powinno być
Nawet śmierć ma swoje miejsce
Co widać po jeszcze żywych śladach człowieka
W domu fotografa i poety matka bywa rzadko
W pracowniach fotografów i poetów matki bywają tylko raz
-----------------------------------------------------------------------------------
Września, 28.05.2021
Mama siedzi w pracowni syna i trzyma fotografie, na której jest jej roczny syn.
Patrząc w czystą biel, jeżeli takowa istnieje i patrząc w czystą czerń, jeżeli takowa istnieje, nie ujrzymy nic.